W 2015 roku Uniwersytet Jagielloński wpadł na pomysł wykorzystania nietypowych historii swoich absolwentów jako formy promocji uczelni (pisałam o tym jakiś czas temu) . Tak też zostałam jedną z „Twarzy Uniwersytetu Jagiellońskiego”. To było dla mnie naprawdę coś niesamowitego (dziękuję raz jeszcze za tą propozycję!). Po wielkim sukcesie tego pomysłu (Wydział Promocji UJ wygrał nawet nagrodę za tą inicjatywę) postanowiono wydrukować te wcześniej zanimowane historie. Komiks jest autorstwa Marcina Wierzbowskiego, a ja pozwoliłam sobie po latach opublikować go na swoim fanpage. Naprawdę ogromnie mnie cieszy fakt bycia bohaterką komiksu. Przyznam szczerze, że na początku moja próżność wiła się, bo „a to byłam gdzieś za gruba, a to w jednym ujęciu miałam buty do sukienki z kształtem dekoltu, którego nigdy bym nie założyła”!! 🙂 Tak, wiem jakie to było trywialne 🙂 Komiks jest super, teraz jak na niego patrzę, cała się rumienię, bo nie mogę uwierzyć, że to o mnie :))) Razem z mini dokumentem (autorstwa Dawid Halota i Łukasz Opaliński ), wyjazdem na wystawę w Muzeum Narodowym w Chinach, Sydney Art School, byciem finalistką Saul Bell Design Award, Stypendium Twórczym Miasta Krakowa, zaliczam to do największych komplementów/sukcesów, jakie dostałam.